Nadszedł ten czas by wynieść z ciemnej piwnicy nasze Fuksje. Moje krzaczki mają jeden rok. W poprzednim sezonie przeżyły wiele przygód związanych z remontami. Niektóre się połamały inne były systematycznie oblewane różnego rodzaju cieczami, ciągle im zmieniałam stanowisko. Pomimo tego, że nie dostały wiele szans w swoim krótkim życiu, dodajmy że po raz pierwszy zimowałam tego typu rośliny to i tak mają bardzo dużą wole przetrwania. Sami zobaczcie:
Całą procedurę zimowania Fuksji opisałam tu:
W ostatnich dniach stycznia przeniosłam wszystkie Fuksje z ciemnego garażu do jasnego pokoju. W dniu dzisiejszym wymieniłam im podłoże na torfowo-kokosowe by delikatnym korzeniom łatwiej było się rozrastać. Podczas przesadzania zauważyłam, że Fuksje wzniosłe o mocnych zdrewniałych pędach mają bardziej rozwinięty system korzeniowy od odmian zwisających, których gałązki są bardzo delikatne.